28 cze 2010

KRK-WAW-Ryga




Elo, pierwszy post. Wyjechaliśmy (ja i cin) przedwczoraj z Krakowa i po krótkim, acz przemiłym noclegu w Warszawie (pozdro i bigthx dla Milo i jego Mamy!!) zwiedziliśmy z samego rana pierwszą na naszej trasie perełkę architektury czyli dworzec Warszawa Zachodnia. Po 12 godzinach jazdy autobusem (62zł w promocji!!) znaleźliśmy sie w Rydze. Szybki checkin w hostelu i jazda na miasto. Trudno mówić o życiu nocnym, bo w niedziele nic się nie działo a ponadto do 23 było całkiem jasno :). Miasto robi bardzo miłe wrażenie, zwłaszcza kamienice z przełomu wieków. Jest spokojnie bez tłoku i pośpiechu. Takie przynajmniej jest pierwsze wrażenie. Widzieliśmy też kąpielisko nad Dźwiną i może dziś z niego skorzystamy...

Zrobiliśmy: pare fotek i znaleźlismy klimatyczną knajpkę (ShotPub) Dzis rano dostaliśmy sms od Magika że już jest w Tbilisi i trochę się naprał. My wypraliśmy nasze ciuchy przed wyjazdem więc mamy to z głowy :) idziemy na podbój Rygi, wylot o 20.30 lokalnego czasu :)
do następnego!